Emigrobot - Pomoc Polakom w Londynie i Anglii,
Porady Robota,
Praca, Ogłoszenia, Randki dla samotnych

Emigrobot, pomoc Polakom w Londynie,
Polacy w Londynie,
Polacy w Anglii, samotni, Polonia,
Emigranci, Praca w Anglii, Porady, robota, praca,
ogłoszenia, randki, sposób na samotność

Friday 23 February 2007

Witajcie, Jestem Emigrobot

Skomentujesz? (1)


Sunday 18 February 2007

Łi hew e grejt sukcjes.

Skomentujesz? (0)


Kolejny dzień, kolejny sukces. Styczniki w centrali telefonicznej nieopodal Instytutu, w którym pracuje Inżynier, jeszcze nie zdążyły ostygnąć po dramatycznym telefonie wiedzionego tęsknotą Emigrobota, a już mamy nową rewelację. Nasz bohater w szalonym tempie zdaje sobie przyswajać umiejętności niedostępne do tej pory dla tworów, których ciałka zbudowane są na bazie krzemu. Lata badań i godziny spędzone w Instytucie opłaciły się. Na liście ludzkich uczuć nowo dostępnych dla robota możemy odhaczyć nieśmiałość i zainteresowanie wywołane przebywaniem w okolicy osobnika płci przeciwnej. To zdjęcie to niepodważalny dowód. W jego oczach wyraźnie zauważymy płonące kurwiki, przytłumione jednak nieco młodzieńczym zawstydzeniem wywołanym nieznajomością Ars Amandi. A do tego to salwowanie się ucieczką. Jakbym widział Inżyniera na drugim roku studiów na Politechnice, gdy zapoznał nową dziewczynę na laborkach:) A jaka tego przyczyna? Błaha, zwykła LUDZKA uprzejmość, którą kierowana, młoda Azjatka chciała uczynić Emigrobota swoim partnerem na chińsko-noworocznej kolacyjce. No nieźle się zaczyna. Chyba czekają Inżyniera także inne przygody związane z dojrzewaniem jego latorośli. To jego pierwsze dziecko, nie ma biedak doświadczenia. Muszę go na to przygotować. Właśnie wykręcam numer Instytutu...


Już tęsknię twórco.

Skomentujesz? (0)



To dopiero dzień jak Emigrobot nie widział Inżyniera, a już ktoś podesłał nam fotkę pokazującą jak telefonuje, żeby przekazać swojemu twórcy jak bardzo za nim tęskni. Ciekawe czy udaje te ludzkie uczucia...


Saturday 17 February 2007

Gotowy na pierwszy spacer.

Skomentujesz? (0)



No więc wypuściliśmy Emigrobota na pierwszy spacer. Wykorzystaliśmy nieobecność twórcy i mentora technologicznego i wykradliśmy go z laboratorium. Cóż jak to mówoią na Oruni, "kuj żelazną póki gorąca":) W każdym razie kamienie się toczą i rzecz staje się nieco większa. W trakcie rekonaesnsu zapoznaliśmy młodych przedstawicieli czarnej strony społeczeństwa i jedna rzecz się potwierdziła, w każdej kulturze są czarne i białe owce. Lekcja zarejestrowana, cześć.